Sobotnia wygrana w Krakowie. W niedzielę górą liderki tabeli.

08.10.2023

Ciężki weekend mają za sobą młode zawodniczki bytomskiej Polonii. Po wyjazdowym w Krakowie, który, nie bez perturbacji, wygrały, przyszedł czas na starcie z Kojotkami Naprzód Janów. Niestety, SMS Polonia Bytom musiała uznać wyższość bardziej doświadczonej drużyny z Janowa. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3:11.

Sobotnie spotkanie w Krakowie od pierwszych minut nie układało się pod dyktando niebiesko-czerwonych. Jako pierwsze gola zdobyły zawodniczki Cracovii, które jak powszechnie wiadomo… nie trenują razem, a mecze ligowe to jedyne okazje do wspólnego grania. Długo nie trzeba było czekać na odpowiedź, ponieważ bardzo szybko bramkę wyrównującą zdobyła Mileną Piasecka. Pierwsza tercja nie obfitowała jednak w sporą ilość celnych trafień – swoje gole dołożyły Szlachtowska i Kozłowska, a tablica wyników wskazywała 1:3.

Druga odsłona spotkania była zdecydowanie lepsza w wykonaniu Polonii, a skuteczność nie zawodziła ich tak często. Pięć minut po rozpoczęciu drugich 20 minut prowadzenie gości podwyższyła Lena Zięba, a w ślad za nią poszła po raz kolejny Kozłowska. W połowie spotkania trener Jędrzejczyk zdecydował się na roszady w bramce – Poziembę zastąpiła między słupkami Hudziak. Do końca drugiej tercji 2 gole zdobyła Karolina Gawandtka, a po jednym trafieniu dołożyły Piasecka, Isztok oraz Składny. Do samego końca czujnie bytomskiej bramki strzegła Alicja Hudziak, choć nie miała dużo pracy – w całym meczu drużyna gospodarzy oddała jedynie 18 strzałów. Sposób na golkiperkę Cracovii znalazły natomiast Kozłowska, Zięba i Piasecka, zmieniając tym samym wynik końcowy starcia na 1:13. Bytomianki wróciły z Małopolski z kompletem punktów.

Niestety, niedzielne spotkanie już od samego początku było dla nich sporym wyzwaniem. Dobrze dysponowane Kojotki, wzmocnione w tym sezonie doświadczonymi zawodniczkami z innych klubów, nie bez powodu zajmują fotel lidera ligi. Od pierwszych minut tempo meczu było bardzo szybkie, a gra dynamiczna i płynna. Jako pierwsza krążek w siatce Alicji Hudziak umieściła Kamila Wieczorek, wykorzystując podanie Churas. Po 20 minutach wynik nie mógł zadowalać bytomskiej publiczności – tablica wskazywała 0:2 na korzyść przyjezdnych.

Nie udało się też dobrze wejść w drugą odsłonę spotkania. Dokładnie 35 sekund po rzuceniu krążka na taflę potrzebowała Sylwia Łaskawska, żeby podwyższyć prowadzenie swojej drużyny. Czwarta bramka dla Janowa autorstwa Wieczorek zmusiła trenera młodej Polonii do skorzystania z czasu. Kolejne minuty przebiegały spokojniej, jednak na minutę przed końcem tercji prowadzenie gości zwiększyła kolejny raz Wieczorek. Duch drużyny niebiesko-czerwonych nie zmalał, a piękną akcją indywidualną popisała się Nikola Isztok zdobywając trafienie nr 1 dla gospodarzy.

Pomimo dwóch bramek zdobytych przez Julię Nowak i Katarzynę Składny nie udało dogonić i powstrzymać rozpędzonych Kojotek. W ostatniej tercji dołożyły jeszcze 6 trafień, co zupełnie oddaliło myśli bytomskiej Polonii o wygranej w niedzielnym starciu. Na ten moment to drużyna z Janowa przewodzi ligowej tabeli z dorobkiem 21 punktów za 7 spotkań. Niebiesko-czerwone po 8 meczach mają na koncie 15 punktów oraz bilans bramkowy na poziomie +54 (76 goli zdobytych oraz 22 stracone). Najskuteczniejszymi zawodniczkami Polonii pozostają Mileną Piasecka oraz Nikola Isztok z 19 punktami, a także Karolina Gawandtka, która w tym sezonie zdobyła już 18 punktów.

prepared by sid & kofa ice hockey freaks