Bolesna porażka w Łodzi

23.11.2020

Nie udał się hokeistom Polonii Bytom wyjazd do Łodzi. W spotkaniu 14. kolejki MHL podopieczni Mariusza Puzio przegrali z ŁKH Łódź 2-6, w konsekwencji czego utracili pozycję lidera tabeli.

W porównaniu z sobotnim zwycięskim pojedynkiem z Zagłębiem Sosnowiec, w szeregach naszej drużyny brakowało pięciu zawodników: Bartłomieja Stępnia, Patryka Matusika, Dominika Jarosza, Jana Sołtysa oraz Patryka Pelaczyka. W tej sytuacji po raz pierwszy w bieżącym sezonie szkoleniowiec Polonii skorzystał z 17-letnich wychowanków klubu: Jana Stępnia i Szymona Gurzyńskiego. Roszada nastąpiła także na pozycji bramkarza. Broniącego dzień wcześniej Oskara Prokopa zastąpił Mateusz Kołodziej.

Nasi rywale – ŁKH Łódź wystąpili w zestawieniu, w którym tylko siedmiu zawodników to gracze krajowi, pozostała piętnastka pochodzi z zagranicy. Barwy Łódzkiego Klubu Hokejowego w tym sezonie reprezentują hokeiści z ośmiu państw: Białorusi, Czech, Finlandii, Kanady, Polski, Rosji, Ukrainy i USA. Od początku rozgrywek przez klub przewinęło się już 24 obcokrajowców.

Premierowa odsłona przyniosła jedną bramkę, którą zdobył w 16. minucie Alaksiej Maskaliou, zapewniając gospodarzom prowadzenie po pierwszej tercji. Spotkanie mogło zacząć się inaczej, jednak nasi hokeiści nie wykorzystali na początku meczu trzech okresów gry w przewadze.

Drugie dwadzieścia minut rozpoczęło się od kolejnej bramki dla łodzian. Na listę strzelców wpisał się w 24. minucie Kanadyjczyk Alexandre Cyrenne. Hokeiści ŁKH poszli za ciosem i w 35. minucie, grając w 5 na 4, za sprawą trafienia Dienisa Salnikowa, podwyższyli na 3-0. Goście odpowiedzieli po dwóch minutach, również w przewadze, gdy sposób na bardzo dobrze spisującego się w bramce Amerykanina Johna Clancy’ego, znalazł Klaudiusz Cuber. Po 40. minutach gry gospodarze prowadzili zatem 3-1.

Ostatnia tercja rozwiała wszelkie wątpliwości kto w tym dniu zdobędzie komplet punktów. Bramki w tej odsłonie zaczęły padać w jej drugiej części. W 52. minucie do bytomskiej siatki krążek posłał Václav Říha, a zaledwie 70 sekund później w czasie gry 5 na 3 to samo uczynił Ilja Trofimow. Niebiesko-czerwonych stać było co prawda na jeszcze jedno trafienie w przewadze autorstwa Dawida Zawiły w 55. minucie, jednak ostatnie słowo w tej potyczce należało do ŁKH. Końcowy rezultat spotkania na 6-2 ustalił w 57. minucie Ilja Trofimow, zmuszając po raz drugi tego dnia do kapitulacji Mateusza Kołodzieja.

Hokeiści ŁKH Łódź wygrywając z Polonią zrewanżowali się jej za porażkę w pierwszej rundzie, gdy górą byli bytomianie 7-3. Co ciekawe łodzianie na ligowe zwycięstwo z niebiesko-czerwonymi czekali od stycznia 1983 roku, kiedy to w spotkaniu na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, występując jeszcze pod nazwą ŁKS Łódź, triumfowali 3-2. Później w 20 kolejnych konfrontacjach lepsi byli Poloniści. Aż do wczoraj…

TME ŁKH Łódź – KH Polonia Bytom 6:2 (1:0, 2:1, 3:1)

1-0 Alaksiej Maskaliou – Tymoteusz Lewy, Mateusz Kubiak (15:45)
2-0 Alexandre Cyrenne – Václav Říha (23:07)
3-0 Dienis Salnikow – Ilja Trofimow (34:32, 5/4)
3-1 Klaudiusz Cuber – Aleksander Bodora (36:54, 5/4)
4-1 Václav Říha – Jewgienij Naczajew (51:40)
5-1 Ilja Trofimow – Václav Říha (52:50, 5/3)
5-2 Dawid Zawiła – Łukasz Dybaś, Karol Wąsiński (54:50, 5/4)
6-2 Ilja Trofimow – Jewgienij Naczajew, Dienis Salnikow (56:50)

TME ŁKH Łódź: Clancy (Jaroń n/g) – Salnikow (4), Naczajew (2); Cyran, Trofimow (2), Říha – Ziankou, Antanowicz (2); Lewy, Kubiak (2), Maskaliou – Cyrenne (4), Łetiuk; Kułak (4), Janiszewski, Polak – Bajsarowycz, B. Kowalski; Łaptinow, Kasianczuk, Morucha. Trener: Juryj Ziankou.

KH Polonia Bytom: Kołodziej (Prokop n/g) – Cuber, Zawiła (6); Płachetka, Wróblewski (4), Bryk (4) – Dworaźny, Bodora (2); Dybaś, Bajon, Wąsiński – J. Stępień, Faska; Petelicki, Wcisło, Wicher – Gurzyński. Trener: Mariusz Puzio.

Sędziowali: Marcin Majta – Marcin Kołodziej, Michał Żak
Kary: 20 min. – 16 min.
Strzały: 48 – 47 (16-20, 18-14, 14-13)

prepared by sid & kofa ice hockey freaks