Bytom wraca do gry! Nowy rozdział w historii bytomskiego hokeja

12.09.2021

Polonia Bytom zwycięstwem rozpoczęła nowy rozdział w historii bytomskiego hokeja. Niebiesko-czerwoni w swoim pierwszym oficjalnym spotkaniu rozegranym na Lodowisku im. Braci Nikodemowiczów, pokonali UKS Niedźwiadki MOSiR Sanok 5-1. Gospodarze wygraną w meczu przypieczętowali w ostatniej odsłonie, w której zdobyli trzy bramki. Przed rozpoczęciem spotkania, symbolicznego rzucenia krążka dokonał sam Tadeusz Nikodemowicz – jeden z patronów bytomskiego obiektu.

Hokeiści Polonii Bytom czekali na powrót na swoje lodowisko od 27 stycznia 2019 roku, kiedy to rozegrali ostatni pojedynek w Polskiej Hokej Lidze sezonu 2018/2019. Przegrali wówczas w Stodole z JKH GKS Jastrzębie 1-4.

Mateusz Kołodziej (bramkarz Polonii Bytom) – Było to dziś nasze pierwsze spotkanie na nowym lodowisku. Na pewno jest to fajne wydarzenie. Przyszło dużo kibiców i chcieliśmy się im pokazać z dobrej strony. Wydaje mi się, że nam wyszło. Wygraliśmy, choć mecz był ciężki. Tak naprawdę dopiero w trzeciej tercji udało nam się zdobyć więcej goli i mecz się uspokoił. Ale było nerwowo. Sanok grał z kontry. Oddawali strzały zza nóg, mieli też swoje przewagi. Dlatego w tych momentach musieliśmy być skoncentrowani i uważać, mimo że mało uderzali na naszą bramkę. Pierwszy raz grałem przy takiej publiczności. Kiedyś także byłem na trybunach i kibicowałem drużynie. Nasi fani dali dziś fajne show i pomogli nam w zwycięstwie. Oby przychodziło ich jak najwięcej.

Tomasz Wolanin (trener UKS Niedźwiadki MOSiR Sanok) – Na pewno nie byliśmy dziś faworytem tego meczu, ale przyjechaliśmy z nastawieniem, że chcemy się pokazać. Jesteśmy młodą drużyną. Chcieliśmy podejść z charakterem do meczu, z wolą walki, a lód to wszystko zweryfikuje. Mieliśmy dziś takie podejście, że będziemy dobrze grać w defensywie, dobrze bronić i czekać na swoje okazje z przodu. Przez dwie tercje nawet dobrze wywiązywaliśmy się z tych założeń taktycznych. Mimo prowadzenia gry przez Polonię Bytom, wynik był na styku i nie wiadomo było co się stanie dalej. Natomiast bramka na 3-1 zdobyta w przewadze na początku trzeciej tercji już przesądziła o losach tego spotkania.

KH Polonia Bytom – UKS Niedźwiadki MOSiR Sanok 5-1 (2-0, 0-1, 3-0)

1-0 Artur Siańkiewicz – Sebastian Wicher (02:29)
2-0 Błażej Salamon – Michał Rybak, Bartłomiej Stępień (19:14, 5/4)
2-1 Damian Ginda – Łukasz Łyko (23:35, 5/4)
3-1 Karol Wąsiński – Piotr Bajon (41:15, 5/4)
4-1 Karol Wąsiński – Michał Proczek, Piotr Bajon (44:48)
5-1 Michał Proczek – Błażej Salamon, Michał Rybak (49:47)

KH Polonia Bytom: Mateusz Kołodziej (Łukasz Wieczorek n/g) – Aleksander Bodora, Bartłomiej Stępień (2); Błażej Salamon, Walerij Polinin, Michał Rybak – Mateusz Dworaźny, Patryk Matusik; Łukasz Dybaś, Piotr Bajon (2), Karol Wąsiński – Michał Proczek, Adam Faska (2); Arciom Siańkiewicz, Artur Siańkiewicz (6), Sebastian Wicher – Dawid Wawrzkiewicz, Tomasz Wcisło (2), Oskar Rzekanowski oraz Wiktor Stacherski. Trener: Mariusz Puzio.

UKS Niedźwiadki MOSiR Sanok: Mateusz Buczek (Filip Wiszyński n/g) – Dawid Zawiła, Sebastian Bar; Łukasz Łyko, Damian Ginda, Leonard Litwin – Kacper Rocki, Michał Starościak (2); Filip Sienkiewicz, Paweł Pisula, Marcin Dulęba (4) – Radosław Orzechowski, Mateusz Koczera; Marlon Wróbel, Jakub Mazur (2), Aleks Radwański. Trener: Tomasz Wolanin.

Sędziowali: Dariusz Pobożniak – Zachariasz Kadela, Paweł Zięba
Kary: 14 min. – 8 min.
Strzały: 48 – 16
Widzów: 1000

 

prepared by sid & kofa ice hockey freaks